Dzisiaj, po dłuższej przerwie, na niebie zaświeciło słońce. Trzecioklasiści postanowili, bez wahania, skorzystać z pięknej pogody i razem z panią Gabrysią oraz panią Kasią spędzić dzień na łonie przyrody. W tym celu udali się do leśniczówki w Lisinach, gdzie powitał ich pan Marian Szymański.

Wspólnie z leśniczym wyruszyli na dłuższą wędrówkę po lesie. Podziwiali z bliska różnorodny drzewostan i warstwy lasu. Tropili ślady zwierzyny, a także zbierali pierwsze okazy runa leśnego – grzyby i poziomki. W końcu dotarli do urokliwego wąwozu „Goły Jon” – potocznie nazywanego Parowy. To tutaj swój początek ma rzeka Goljonka. Niestety o tej porze roku gęstwina roślin i ich liści nie pozwoliła dokładnie zobaczyć miejsc, gdzie wypływają jej źródełka. Za to udało się „odwiedzić” borsucze nory na zboczach wąwozu. Jednak największy zachwyt trzecioklasistów wywołały rosnące nad brzegiem lasu ogromne dęby, które są już pomnikami przyrody.

Po kilkugodzinnym marszu piechurzy, trochę zmęczeni, wrócili do leśniczówki, by resztę czasu spędzić przy wspólnym ognisku. Pieczone nad ogniem kiełbaski, świeży chlebek i pyszna lemoniada niesamowicie wszystkim smakowały. Po posiłku, nawet najbardziej zmęczonym, wróciły siły do biegania i wspólnej zabawy.

To był naprawdę udany dzień, który z pewnością na długo pozostanie w pamięci uczniów trzeciej klasy.